ODWIEDZIŁ MNIE DWA TYGODNIE TEMU PEWIEN PAN- LEŃ POSPOLITY SIE ZWIE I ZA CHOLERĘ NIE CHCE MNIE OPUŚCIC. ROZGOŚCIŁ SIE NA DOBRE. NIE POZWALA MI NIC ZROBIĆ , WREDNY TAKI ŻE SZKODA GADAĆ. ŻEBY MI SIE TAK CHCIAŁO JAK MI SIE NIE CHCE;-))) MAM TYLKO NADZIEJĘ, ZE NIE JESTEM W TYM OSAMOTNIONA, ŻE WY CZASEM TEZ TAK MACIE KOCHANE BLOGOWE KOLEŻANKI;-) POWOLI JEDNAK ZBIERAM SIE W SOBIE I COS TAM DŁUBIE, SZYJE I TAKIE TAM RÓZNOŚCI ROBIĘ.
PODUSZKI SZTUK DWIE- KRZYZYKOWA I SERWETKOWA;-)
WORECZKI HAFTOWANE NA RÓZNE WAZNE A CZASEM NAWET BARDZO WAZNE RZECZY.
NA ŚWIECZKI, NA LAWENDĘ SUSZONĄ, I NA CO TYLKO CHCECIE;-)
MASZYNA DO SZYCIA DZISIAJ WYJĄTKOWO ZE MNĄ WSPÓŁPRACOWAŁA WIĘC JESZCZE ZASŁONKI USZYŁAM.
1) Musisz posiadać blog.
2) Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały ręcznie robiony upominek, który wyślę w ciągu 365 dni.
3) Osoba zgłaszająca się organizuje taką samą zabawę u siebie i daje szansę trzem osobom na prezent wykonany przez siebie.
4) Każdy blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie. ZAPRASZAM SERDECZNIE DO ZABAWY . DZIEKUJĘ ZA ODWIEDZINY I ŻYCZĘ SPOKOJNEGO WIECZORU. A TERAZ WRACAM NA TAPCZAN BO......,,NA TAPCZANIE SIEDZI LEŃ........''
Lenistwo niesłychane! Maszynowo-igłowe:). Całkiem niezłe rezultaty, jak na kanapowca. Podusie i woreczki są śliczne! I zasłonki..
OdpowiedzUsuńJa czasami też tak mam, a nawet bardziej.......
Wspaniałe prezenty, pozdrawiam!
Ciekawe czy zdążyłam :)
OdpowiedzUsuńZasłonki cudne i wcale ten leń nie taki bezproduktywny ;)
Buziaki!
Ja bym chciała mieć tak produktywnego lenia :D Swoją drogą najpierw zasugerowałam się zdjeciami i przeczytałam "len pospolity".
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że spodobały Ci się przencioszki. Widzę, że chyba ja też się u Ciebie załapałam :) Hihi, ale fajnie :)
Pozdrawiam cieplutko!
U mnie też leń patentowany od ponad tygodnia się gości. To i ja spróbuję szczęścia, może wcisnę się jako nr 3 i wreszcie zmotywuję do pracy:-)))
OdpowiedzUsuńech, to widzę, że nadal się lenie.
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy Dziewczyny:-)))
Wiesz Maciejko, a może ja nie będę zachłanna i odstąpię swoje miejsce :) Tak będzie bardziej sprawiedliwie, jak szansę będzie miało więcej osób :D Przytulaski przesyłam!
OdpowiedzUsuńOCH PETRO MOJA DROGA JAK UWAZASZ, ZE TAK BEDZIE SPRAWIEDLIWIE TO NIECH TAK BEDZIE;-) MASZ WIELKIE SERDUCHO MOJA KOCHANA;-))))))))
OdpowiedzUsuńslodkie podusie a pan len tez mnie czesto odwiedza
OdpowiedzUsuńTo ma być lenistwo? To ciekawe jak wygląda praca pełną para :)
OdpowiedzUsuńPiękne podusie i woreczki :) Pozdrawiam serdecznie :)
Czesc, ja tylko zamieszczam komentarzyk nie chce prezentow, naprawde. Bardoz spodobaly mi sie Twoje podusie i zycze Ci Szczesliwego Nowego 2012 Roku
OdpowiedzUsuńładne poduchy, tez bym chciała takowe mieć:)
OdpowiedzUsuńto nie leń, kobieto, Tobie się praca w rękach pali ;) a poduszki cudne;) i zasłonki, rewelacyjny materiał;)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć takiego lenia,mój jest tak upierdliwy ze już ponad miesiąc u mnie gości.
OdpowiedzUsuńPodusie i woreczki bardzo przypadły mi do gustu :)
kobietki moje to naprawde len!!!!!bo podusie i woreczki to zrobiłam miesiąc temu ,jak mnie jeszcze nie dopadł;-)
OdpowiedzUsuńPiękne podusie i każda inna.Zdolniacha z Ciebie.
OdpowiedzUsuńJaki leń ja tu raczej widzę tytankę pracy ręcznej.
OdpowiedzUsuńWoreczki z monogramami -urocze.
Mi od nowego roku ciągle się chce,na zmianę szyć,haftować a teraz jeszcze dorwałam szydełka mojej babci i cały wór wełenek w pięknych kolorkach.Och,do pracy mogłabym nie chodzić tylko bawić się tym wszystkim :)
Maciejko kochana żałuję, że się na wymiankę nie załapałam,z resztą teraz po tej akcji trolowej to wręcz strach :D,ale pozdrawiam Ciebie serdecznie i zgadzam się w 100% z tym co napisałaś w ostatnim komentarzu pod moim postem.
buziaki
Dobry żarcik z tym leniem ! :):) Same piękności u Ciebie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMaciejko, piękne te poduchy i woreczki!:) A leń? Jak przyszedł to i pójdzie:) a z resztą - przecież kiedyś też się należy odpoczynek:) . Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńjaka Ty zdolna jesteś, oczywiście nia mialam wczesniej co do tego żadnych wątpliwości. Woreczki bardzo fajne, podusie cudowne, ta z haftem krzyżykowym jest przepiękna. jak sie trochę zmotywuję to też taką zmontuję. ale mnie niestety leń dopadł okrutny i ani mysli mnie opuszczać :( zasłonki są super, bardzo fajny wzór mają
OdpowiedzUsuńMOGŁABYM GODZINAMI OGLĄDAC TE TWOJE KOLEJNE WYCZAROWANE PRZEZ CIEBIE CUDOWNOŚCI MACIEJKO KOCHANA!JUŻ NA SAM WIDOK ICH SIĘ UŚMIECHAM.:-)A CO DO LENIA TO WOLAŁABYM GO MIEC O 100% BARDZIEJ NIŻ TO MOJE OBECNE ZNÓW CHORÓBSKO.:-(WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA MACIEJKO!:-)BUZKA.:-*ANULKA Z BLOGA ''ANULKOWY ŚWIAT.''
OdpowiedzUsuńI gdzie to lenistwo?:)
OdpowiedzUsuńMnie też czasem łapie, ale u mnie to bardziej brak możliwości, bo ciagłe choroby córek, skutecznie uniemożliwiają twórcze i nie tylko, działania! Gdzie ta wiosna i lato?
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Podusia krzyżykowa śliczna jest :)
Widzę, że Pan Leń rozgościł się ostatnio prawie u wszystkich! Hi hi hi
OdpowiedzUsuńA poduchy milusie! (Pan Leń musiał jednak na chwilkę gdzieś wybyć... :-) )
Buźka!
Maciejko oj jak szkoda że na zabawę już się nie załapałam...cóż może innym razem!A ja źle przeczytałam i zrozumiałam że przyszedł do Ciebie Pan Len nie leń i sobie myślę że uszyłaś śliczne lniane podusie...haha ale jeżeli masz takiego lenia to zazdroszczę!!!JA próbuje zorganizować sobie jakoś czas na ręczne robótki...!:)Buziaki!
OdpowiedzUsuńU Maciejki znów cudenka,normalnie cudenka,zazdroszcze Wam dziewczyny takich pomysłów,pasji,inspiracji,Wasze domki,mieszkanka sa przytulne,chciałoby sie posiedziec troszkę dłużej:)I poukładac te podusie,pozawieszać woreczki,poustawiac pudełeczka ,pozawieszac zasłonki chciałoby sie u siebie tylko cóz zrobić jak manualnie i inspiracyjnie troszke jestem z innej bajki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miły wpis.
OdpowiedzUsuńA tak a'propos, ten "gnój" leń, bo inaczej go nie nazywam, rozgościł się także w moim domu. Rozwalił się wygodnie i roztacza smrodzik:-).Trudno mi znaleźć pozytywny zapał. Czekam cierpliwie, aż mu się znudzi i przeniesie się do innego leniucha :-)
Pozdrawiam cieplutko
No, i sama widzisz. Rozpisałam się o leniu, a zapomniałam napisać, że jak tak wygląda leń, co to piękne zasłonki, woreczki i poduchy szyje, to boję się pomyśleć, co to za potwór zawitał pod mój dach, bo nie zrobiłam jeszcze ani jednego mebla !!
OdpowiedzUsuńBuziaki:-)
NO KOCHANA ...JESLI TO JEST LEŃ,,,,,TO JA WYSIADAM:)))
OdpowiedzUsuńkurcze ale ten leń pracowity:)
OdpowiedzUsuńpiękności wyczarowałaś z materiału!
pozdrawiam z Kuźni Upominków:)
piekne poduchy Wow I woreczki i ty masz lenia ?!?!
OdpowiedzUsuńLeń leniem, a Ty produkcyjnie szalejesz!:)
OdpowiedzUsuńPoza tym, trzeba czasem wrzucić na luz;)
Witam...
OdpowiedzUsuńWszystko mi sie pdoba...a woreczki w szczegolnosci:)
tyle roznosci i mowisz ze to len???to ja tez chce takiego lenia :))))piekne te zaslonki Twoje, i material tez mi sie barrrrrrdzo podoba, gdzie takowy dostalas??jestem na etapie :zaslonki :))), pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA ja w myślach wszystko robię. W naturze natomiast też jakiś letarg zimowy mnie dopadł. A Twoje leniuchowate wytworki są piękne. Leń się tak dalej Maciejko.:) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńwszystkie wytwory fajniutkie, w oko wpadła mi podusia ze wzorem krzyżykowym a ten Pan Len to do mnie też czasami na chwilę zagląda")
OdpowiedzUsuńZa sprawą oli ( Rikiki) odkryłam Twojego bloga! Piękne rękodzieła! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPoduchy, woreczki - wszystko cudne!!!!
OdpowiedzUsuńTo ja przepraszam... mój leń Twojemu nawet ręki by nie podał! I co mam zrobić? Czekam cierpliwie aż sobie pójdzie ale on ani myśli... :-(
OdpowiedzUsuńPodusie i woreczki jednak ładnie się leniowi udały.
Chciałabym z takiego lenistwa takie cudeńka , poduszki zachwycają prostota a szydełko.. no cóz umiem tylko proste ściegi..
OdpowiedzUsuńMaciejko dziękuję serdecznie za miłe upominki:-))) w krótce pokaże na blogu i podam zabawę dalej!
OdpowiedzUsuńuściski wielkie dla Ciebie
Nigdy bym nie wpadła na pomysł, że "masz lenia" hehehe Tyle twórczości pokazałaś w tym poście, że raczej jesteś pracowitą pszczółką :)
OdpowiedzUsuń