poniedziałek, 9 stycznia 2012

LEŃ POSPOLITY...

 ODWIEDZIŁ MNIE  DWA TYGODNIE TEMU PEWIEN PAN- LEŃ POSPOLITY SIE ZWIE I ZA CHOLERĘ NIE CHCE MNIE OPUŚCIC. ROZGOŚCIŁ SIE NA DOBRE. NIE POZWALA MI NIC ZROBIĆ , WREDNY TAKI ŻE SZKODA GADAĆ. ŻEBY MI SIE TAK CHCIAŁO JAK MI SIE NIE CHCE;-))) MAM TYLKO NADZIEJĘ, ZE NIE JESTEM W TYM OSAMOTNIONA, ŻE WY CZASEM TEZ TAK MACIE KOCHANE BLOGOWE KOLEŻANKI;-)  POWOLI JEDNAK ZBIERAM SIE  W SOBIE I COS TAM DŁUBIE, SZYJE I TAKIE TAM RÓZNOŚCI ROBIĘ.
 PODUSZKI  SZTUK DWIE- KRZYZYKOWA I SERWETKOWA;-)


 WORECZKI HAFTOWANE NA RÓZNE  WAZNE  A CZASEM NAWET BARDZO WAZNE RZECZY.
 NA ŚWIECZKI, NA  LAWENDĘ SUSZONĄ, I NA CO TYLKO CHCECIE;-)

 MASZYNA DO SZYCIA DZISIAJ WYJĄTKOWO ZE MNĄ  WSPÓŁPRACOWAŁA WIĘC JESZCZE ZASŁONKI USZYŁAM.
A  TO  MOJE  KOCHANE DZIEWCZYNY PREZENT KTÓRY DZIS DOSTAŁAM OD  PETRY  Z BLOGU,,BLUSZCZEM OPLĄTANE'' PIEKNA ZAWIESZKA,KOLCZYKI PRODUKCJI  PETRY;-) , ŚLICZNA ZAKŁADKA DO KSIĄŻKI, TAKIE MALUTKIE NOŻYCZKI(   ALEŻ MI SIE PODOBAJĄ!!!!!!),SMYCZ NA KLUCZE , SŁODYCZKI I KARTKĘ  NAPISANĄ DLA MNIE. PETRO  MOJA KOCHANA BARDZO, BARDZO CI DZIĘKUJĘ. PREZENTY OTRZYMAŁAM W RAMACH ZABAWY KTÓRA ZARAZ SAMA OGŁOSZĘ. POWIEM TYLKO , ZE DROBIAZGI POWINNO SIE WYSŁAC OBDAROWANEJ OSOBIE W CIAGU JEDNEGO ROKU. PETRA ZROBIŁA TO W CIAGU TYGODNIA ;-))))))))))))))))))))))))))))))JESZCZE RAZ BARDZO, BARDZO DZIEKUJĘ  !!!!!          A  OTO ZASADY ZABAWY KTÓRĄ OGŁASZAM U MNIE;-)

1) Musisz posiadać blog.
2) Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały ręcznie robiony upominek, który wyślę w ciągu 365 dni.
3) Osoba zgłaszająca się organizuje taką samą zabawę u siebie i daje szansę trzem osobom na prezent wykonany przez siebie.
4) Każdy blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie.                                                                      ZAPRASZAM SERDECZNIE DO ZABAWY . DZIEKUJĘ ZA ODWIEDZINY I ŻYCZĘ SPOKOJNEGO WIECZORU.  A TERAZ WRACAM NA TAPCZAN BO......,,NA TAPCZANIE SIEDZI LEŃ........''               

40 komentarzy:

  1. Lenistwo niesłychane! Maszynowo-igłowe:). Całkiem niezłe rezultaty, jak na kanapowca. Podusie i woreczki są śliczne! I zasłonki..
    Ja czasami też tak mam, a nawet bardziej.......
    Wspaniałe prezenty, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy zdążyłam :)
    Zasłonki cudne i wcale ten leń nie taki bezproduktywny ;)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym chciała mieć tak produktywnego lenia :D Swoją drogą najpierw zasugerowałam się zdjeciami i przeczytałam "len pospolity".
    Bardzo się cieszę, że spodobały Ci się przencioszki. Widzę, że chyba ja też się u Ciebie załapałam :) Hihi, ale fajnie :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też leń patentowany od ponad tygodnia się gości. To i ja spróbuję szczęścia, może wcisnę się jako nr 3 i wreszcie zmotywuję do pracy:-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. ech, to widzę, że nadal się lenie.
    Miłej zabawy Dziewczyny:-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz Maciejko, a może ja nie będę zachłanna i odstąpię swoje miejsce :) Tak będzie bardziej sprawiedliwie, jak szansę będzie miało więcej osób :D Przytulaski przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  7. OCH PETRO MOJA DROGA JAK UWAZASZ, ZE TAK BEDZIE SPRAWIEDLIWIE TO NIECH TAK BEDZIE;-) MASZ WIELKIE SERDUCHO MOJA KOCHANA;-))))))))

    OdpowiedzUsuń
  8. slodkie podusie a pan len tez mnie czesto odwiedza

    OdpowiedzUsuń
  9. To ma być lenistwo? To ciekawe jak wygląda praca pełną para :)
    Piękne podusie i woreczki :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czesc, ja tylko zamieszczam komentarzyk nie chce prezentow, naprawde. Bardoz spodobaly mi sie Twoje podusie i zycze Ci Szczesliwego Nowego 2012 Roku

    OdpowiedzUsuń
  11. ładne poduchy, tez bym chciała takowe mieć:)

    OdpowiedzUsuń
  12. to nie leń, kobieto, Tobie się praca w rękach pali ;) a poduszki cudne;) i zasłonki, rewelacyjny materiał;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałabym mieć takiego lenia,mój jest tak upierdliwy ze już ponad miesiąc u mnie gości.
    Podusie i woreczki bardzo przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. kobietki moje to naprawde len!!!!!bo podusie i woreczki to zrobiłam miesiąc temu ,jak mnie jeszcze nie dopadł;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne podusie i każda inna.Zdolniacha z Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaki leń ja tu raczej widzę tytankę pracy ręcznej.
    Woreczki z monogramami -urocze.
    Mi od nowego roku ciągle się chce,na zmianę szyć,haftować a teraz jeszcze dorwałam szydełka mojej babci i cały wór wełenek w pięknych kolorkach.Och,do pracy mogłabym nie chodzić tylko bawić się tym wszystkim :)
    Maciejko kochana żałuję, że się na wymiankę nie załapałam,z resztą teraz po tej akcji trolowej to wręcz strach :D,ale pozdrawiam Ciebie serdecznie i zgadzam się w 100% z tym co napisałaś w ostatnim komentarzu pod moim postem.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobry żarcik z tym leniem ! :):) Same piękności u Ciebie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Maciejko, piękne te poduchy i woreczki!:) A leń? Jak przyszedł to i pójdzie:) a z resztą - przecież kiedyś też się należy odpoczynek:) . Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  19. jaka Ty zdolna jesteś, oczywiście nia mialam wczesniej co do tego żadnych wątpliwości. Woreczki bardzo fajne, podusie cudowne, ta z haftem krzyżykowym jest przepiękna. jak sie trochę zmotywuję to też taką zmontuję. ale mnie niestety leń dopadł okrutny i ani mysli mnie opuszczać :( zasłonki są super, bardzo fajny wzór mają

    OdpowiedzUsuń
  20. MOGŁABYM GODZINAMI OGLĄDAC TE TWOJE KOLEJNE WYCZAROWANE PRZEZ CIEBIE CUDOWNOŚCI MACIEJKO KOCHANA!JUŻ NA SAM WIDOK ICH SIĘ UŚMIECHAM.:-)A CO DO LENIA TO WOLAŁABYM GO MIEC O 100% BARDZIEJ NIŻ TO MOJE OBECNE ZNÓW CHORÓBSKO.:-(WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA MACIEJKO!:-)BUZKA.:-*ANULKA Z BLOGA ''ANULKOWY ŚWIAT.''

    OdpowiedzUsuń
  21. I gdzie to lenistwo?:)
    Mnie też czasem łapie, ale u mnie to bardziej brak możliwości, bo ciagłe choroby córek, skutecznie uniemożliwiają twórcze i nie tylko, działania! Gdzie ta wiosna i lato?
    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
    Podusia krzyżykowa śliczna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę, że Pan Leń rozgościł się ostatnio prawie u wszystkich! Hi hi hi
    A poduchy milusie! (Pan Leń musiał jednak na chwilkę gdzieś wybyć... :-) )
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  23. Maciejko oj jak szkoda że na zabawę już się nie załapałam...cóż może innym razem!A ja źle przeczytałam i zrozumiałam że przyszedł do Ciebie Pan Len nie leń i sobie myślę że uszyłaś śliczne lniane podusie...haha ale jeżeli masz takiego lenia to zazdroszczę!!!JA próbuje zorganizować sobie jakoś czas na ręczne robótki...!:)Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  24. U Maciejki znów cudenka,normalnie cudenka,zazdroszcze Wam dziewczyny takich pomysłów,pasji,inspiracji,Wasze domki,mieszkanka sa przytulne,chciałoby sie posiedziec troszkę dłużej:)I poukładac te podusie,pozawieszać woreczki,poustawiac pudełeczka ,pozawieszac zasłonki chciałoby sie u siebie tylko cóz zrobić jak manualnie i inspiracyjnie troszke jestem z innej bajki:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję za odwiedziny i miły wpis.
    A tak a'propos, ten "gnój" leń, bo inaczej go nie nazywam, rozgościł się także w moim domu. Rozwalił się wygodnie i roztacza smrodzik:-).Trudno mi znaleźć pozytywny zapał. Czekam cierpliwie, aż mu się znudzi i przeniesie się do innego leniucha :-)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  26. No, i sama widzisz. Rozpisałam się o leniu, a zapomniałam napisać, że jak tak wygląda leń, co to piękne zasłonki, woreczki i poduchy szyje, to boję się pomyśleć, co to za potwór zawitał pod mój dach, bo nie zrobiłam jeszcze ani jednego mebla !!
    Buziaki:-)

    OdpowiedzUsuń
  27. NO KOCHANA ...JESLI TO JEST LEŃ,,,,,TO JA WYSIADAM:)))

    OdpowiedzUsuń
  28. kurcze ale ten leń pracowity:)
    piękności wyczarowałaś z materiału!
    pozdrawiam z Kuźni Upominków:)

    OdpowiedzUsuń
  29. piekne poduchy Wow I woreczki i ty masz lenia ?!?!

    OdpowiedzUsuń
  30. Leń leniem, a Ty produkcyjnie szalejesz!:)
    Poza tym, trzeba czasem wrzucić na luz;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Witam...
    Wszystko mi sie pdoba...a woreczki w szczegolnosci:)

    OdpowiedzUsuń
  32. tyle roznosci i mowisz ze to len???to ja tez chce takiego lenia :))))piekne te zaslonki Twoje, i material tez mi sie barrrrrrdzo podoba, gdzie takowy dostalas??jestem na etapie :zaslonki :))), pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. A ja w myślach wszystko robię. W naturze natomiast też jakiś letarg zimowy mnie dopadł. A Twoje leniuchowate wytworki są piękne. Leń się tak dalej Maciejko.:) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  34. wszystkie wytwory fajniutkie, w oko wpadła mi podusia ze wzorem krzyżykowym a ten Pan Len to do mnie też czasami na chwilę zagląda")

    OdpowiedzUsuń
  35. Za sprawą oli ( Rikiki) odkryłam Twojego bloga! Piękne rękodzieła! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Poduchy, woreczki - wszystko cudne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. To ja przepraszam... mój leń Twojemu nawet ręki by nie podał! I co mam zrobić? Czekam cierpliwie aż sobie pójdzie ale on ani myśli... :-(
    Podusie i woreczki jednak ładnie się leniowi udały.

    OdpowiedzUsuń
  38. Chciałabym z takiego lenistwa takie cudeńka , poduszki zachwycają prostota a szydełko.. no cóz umiem tylko proste ściegi..

    OdpowiedzUsuń
  39. Maciejko dziękuję serdecznie za miłe upominki:-))) w krótce pokaże na blogu i podam zabawę dalej!
    uściski wielkie dla Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  40. Nigdy bym nie wpadła na pomysł, że "masz lenia" hehehe Tyle twórczości pokazałaś w tym poście, że raczej jesteś pracowitą pszczółką :)

    OdpowiedzUsuń