Dzisiaj znowu pokazuje moje wytworki-potworki.
|
uszyłam pare serduszek ,tak na dobry początek przygotowań światecznych |
I mega zawieszki , prawie poduszki( chyba sie choinka pod nimi przewróci;-)
|
łosie lub jak kto woli reniferki( czym sie rózni łos od renifera????) |
|
prosze nie zwracajcie uwagi na zad tego czarnego , jakis monstrualny mi wyszedł he he he |
i znowu serducho;-) Chciałam Was zapytac przy okazji czym wypychacie wszelkiego rodzaju serduszka, kotki, lale itp. Ja do tej pory mordowałam ,stare, niepotrzebne maskotki ,wybebeszając im brzuszki i wyciagając to co miały w środku. Boże drogi jak to masakrycznie brzmi.Ale taka jest prawda ,niejeden kotek, mis lub króliczek zakończyły w ten sposób swój żywot. Pragnę zaznaczyć , że nie robiłam tego przy dzieciach;-) POZDRAWIAM I MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ;-)
hehehehe naprawdę rozbebeszałaś zabawki??? hehehe Ja kupuję wkład do poduszek, albo taką włókninę tapicerską, bardzo miękką i naprawdę się sprawdza. Serduszka masz śliczne, a renifery cudniste!!!! Szczególnie ten z tym wypiętym tyłkiem :DDDDDDDDDDDDD Ściskam:D
OdpowiedzUsuńWidzę, że przygotowania do świąt u Ciebie powoli się rozkręcają :).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wkład to ja używam ociepliny, takiej do kurtek. Używam skrawków, jednak jest nią trudno równomiernie rozłożyć. Wiem, że wiele osób swoje "tworki" wypełnia wkładami do poduszek. W Jysku lub Ikei można często kupić je w promocyjnej cenie.
pozdrawiam.M.
Urocze dodatki! :-)
OdpowiedzUsuńzakochałam sie w Twoich reniferkach i serduszka też cudowne, bardzo jestem ciekawa jak bedzie wygladac Twój domek w światecznej szacie. Co do wypychania serduszek - ja akurat używam wnętrzności poduszki. Jest to super sposób, bo rozkłada sie równomiernie, jest milusie i mięciutkie. A poduszka starcza na dość długo i ratuje życie pluszakom :)
OdpowiedzUsuńMaciejko! Serduszka są przesłodkie, a łosie, tudzież renifery (kto by się tam przejmował takimi drobiazgami...) wyszły Ci po prostu genialne :) Ja do wypychania używam głównie waty połączonej ze skrawkami materiałów i nici, których powstaje całe mnóstwo w trakcie prac. Taki mały recykling. Słyszałam, że można używać też watoliny, ale sama nigdy nie próbowałam. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńdziekuje dziewczyny za dobre rady, w ten sposób przerwałyscie tą moja krwawa praktykę;-) fajnie że Wam się serduszka podobają.BUZIAKI!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobają,śliczne;))))
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy do mnie;)))
piękne serduszka a renifery mnie zachwyciły ... cudne są :)
OdpowiedzUsuńhahaha Ty zabójco zabawek!!!!Urocze zawieszki a te reniferki są boskie...uśmiechnęło mi się do nic pysio!!!Ja niestety mam dwie lewe ręce do szycia tak więc zawsze wszystkie szyciowe ozdóbki podziwiam!Buziaki Maciejko!
OdpowiedzUsuńcudowne są ;) chyba zrobię parę podobnych na choinkę :) miałam ten sam problem z wypełnianiem ale teraz już wiem co robić;)pozdawiam
OdpowiedzUsuńUrocze prace :) ale z Ciebie pracowita kobitka !
OdpowiedzUsuńSá przeurocze! Ja dzis zabieram sie za swoje :)
OdpowiedzUsuńWow... Cóż za piękności Maciejko wyczarowałaś!!! Buzka dla Ciebie!!! P.s. Lepiej się miewasz???
OdpowiedzUsuńŁosio-renifery są odjazdowo-odlotowe:) Serduszka maciejkowe.... ach:)
OdpowiedzUsuńPoczułam święta :) Piękne!
OdpowiedzUsuńpoduszki łosiowe są świetne:)
OdpowiedzUsuńśliczne są te łosie, :) bardzo estetycznie się prezentują. Ale z tym rozpruwaniem misi to zabrzmiało groźnie:D :)
OdpowiedzUsuńps. jeśli nie masz nic przeciwko to dodaję Cię do ulubionych :)
OdpowiedzUsuńhihihi...te dupki są przesłodkie:))..serca Maciejko są piękne:))
OdpowiedzUsuńKochana jeszcze w domku!Wczoraj minął termin, lekarka po badaniu usg i ktg stwierdziła, że wszystko jest ok tak więc wciąż czekam!!!I powiem że ta niepewność mnie bardzo meczy!papatki
OdpowiedzUsuńurocze serdusia,reniferki z wystającymi dupkami
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalne :)
do wypychania używam wkładu z poduszek Ikea.pozdrowionka
śliczności, reniferki zwłaszcza:)
OdpowiedzUsuńCudne serducha i ozdoby.
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio siedzę nad ozdobami choinkowymi i szyję je sobie pasjami. Twoje są super!
świetne ozdoby, renifery wspaniałe ! a ja wypycham swoje tworki albo watą silikonową - jest bardzo mięciutka i sprężysta, albo poskubanym ocieplaczem albo mieszanką tego i tego razem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA SERDECZNE I MIŁE KOMENTARZE;-))))))))))))
OdpowiedzUsuńSerducha jak i reniferki cudne!
OdpowiedzUsuńpiękne serducha:) ja zrobiłam podobne:) zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i świąteczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ada
Robisz cudeńka. Bardzo mi się tu u Ciebie podoba, dlatego zostaję:-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne serducha, zawieszki - świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńU mnie z szyciem nieciekawie ale jak oglądam Twoje prace to chyba będę musiała się przełamać.
OdpowiedzUsuńSerducha są prześliczne. pozdrawiam serdecznie
Słodziakowe serducha i te podusie :)
OdpowiedzUsuńAch te łosie są po prostu rewelacyjne! Nieważne czy to poduszka czy zawieszka... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
sliczne te serduszka :)reniferek tez cudny;))
OdpowiedzUsuńŁosiowe poduszki są bombowe, piękne w swej prostocie, serduszka też śliczne, zwłąszcza to z czerwonym ściegiem i czerwonym guziczkiem,
OdpowiedzUsuńnigdy nie szyłam, ale chyba muszę o tym poważnie pomyśleć :)
Dobrze, że tych "Misi" to nie wybebeszałaś przy dzieciach, uf..:)
OdpowiedzUsuńFajne wyszły Ci te ozdoby. :)
Piękny blog i wspaniałe prace, wyszywanki robisz śliczne :) Dodałam Cię do obserwowanych i zapowiadam powroty w Twoje progi ;) Miło mi, że do Ciebie trafiłam oraz zapraszam Cię równie ciepło i serdecznie do siebie na blog :)
OdpowiedzUsuńwitaj, dopiero trafiłam na Twój blog, jest rewelacyjny !!! a co do serduszek to pierwsze również wypychałam "patrosząc" pluszaki moich córek, przeznaczone do wyrzucenia -- taki domowy recycling :) a jak skończyły mi się pluszaki to poszły w ruch stare poduszki których wnętrza w praniu się nieco zmechaciły, teraz w ostatnich pracach jest już zakupiona watolina :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam świątecznie